adw. Marcjanna Dębska została wpisana na listę stałych mediatorów przy Sądzie Arbitrażowym przy Krajowej Izbie Gospodarczej w Warszawie. Serdecznie zapraszamy do korzystania z naszych usług mediacji biznesowej.
Marcjanna Dębska
Marcjanna Dębska
Każdy nierozwiązany problem może prowadzić do rozwodu. Coś, co dla jednej strony jest nieakceptowalne i zarazem ignorowane przez drugą, eskaluje i ostatecznie przybliża do rozpadu więzi. Inaczej mówiąc, nie istnieje kłopot, który doprowadzi do rozstania, jeśli tylko małżonkowie w porę się nim zajmą. Zajmowanie się w porę, czyli inaczej bycie obecnym w relacji i uważnym na partnera jest właściwie kluczem do trwałości związku.
Z drugiej strony warto zauważyć, iż problemów w związku nie należy utożsamiać z finalnymi przyczynami rozwodu. One przybliżają nas do końca relacji, ale w ujęciu prawnym, przyczyn powinniśmy szukać w naruszeniu obowiązków małżeńskich. Zatem, jakie obowiązki małżonkowie mają, których przekraczanie otwiera drzwi na salę sądową?
Praktyka sądowa pokazuje często, że partnerzy wchodząc w związek małżeński, nie mają wiedzy, do czego on prawie i moralnie obliguje. Tu zatem pojawia się pytanie, jak mamy przestrzegać umowy, którą zawarliśmy, jeśli nie znamy jej warunków?
Tu więc warto wyjaśnić. Małżeństwo oparte jest nas trzech filarach: więzi ekonomicznej, uczuciowej oraz fizycznej. Co więcej, wspólne pożycie powinno być oparte o miłość, szacunek i wzajemne wsparcie. Małżonkowie zobowiązani są do niesienia pomocy (zarówno w kwestiach majątkowych, jak i niemajątkowych), wierności oraz działania dla dobra rodziny.
Przyczyną, która w mojej ocenie jest pierwotna w wielu sprawach rozwodowych, to brak szczerej rozmowy dotyczącej kwestii finansowych. W naszej świadomości dalej funkcjonuje przeświadczenie, że moje wynagrodzenie za pracę jest moje, a twoje jest twoje, a przecież dochody z pracy wchodzą do majątku wspólnego. Ponadto małżonkowie zobowiązani są do udzielania sobie wzajemnie informacji o stanie majątku wspólnego, czyli de facto o tym, ile zarabiają i jakie mają dobra materiale.
W tym zakresie mamy też mylne przekonanie na temat sprawiedliwości w małżeństwie, czyli tzw. równego podziału. Często spotykam się z myśleniem, że musimy się w równym (czyli takim samym) stopniu przyczyniać do zaspokojenia potrzeb rodziny, np.: jeśli ja płacę za przedszkole 1.000 zł., a ty za rachunki 450 zł – to jest to niesprawiedliwe, bo powinniśmy wydawać takie same lub podobne kwoty ze swoich pensji na koszty rodziny.
Zapominamy jednak o tym, że wszystkie nasze dochody wchodzą do jednego worka zwanego wspólnością majątkową. Można też tę kwestię postawić inaczej: jeśli między małżonkami jest duża dysproporcja w zarobkach, to czy sprawiedliwy będzie równy udział w kosztach? Oczywiście, że nie. Przykładowo, jeśli jeden z małżonków zarabia 20.000 zł, a drugi 4.500 zł, to dla każdego z nich 2.000 zł będzie znaczyło coś zupełnie innego. Równość wobec prawa i fakt, że małżonkowie mają te same prawa i obowiązki w małżeństwie, nie oznacza, że takie same. Jeden z partnerów może i zarabia mniej, ale np. przyczynia się do zaspokojenia potrzeb rodziny poprzez osobiste starania, np. sprzątanie czy gotowanie. Brak jasnej umowy między małżonkami w tej sprawie, prowadzi do poczucia frustracji, osamotnienia, a w konsekwencji jest częstą przyczyną rozwodu.
Znając swoje prawa i obowiązki, małżonkowie mogą w rozsądny sposób i z poszanowaniem siebie wzajemnie ustalić zasady, które będą akceptowalne dla obojga.
Wywiad ukazał się na portalu Mamadu: https://mamadu.pl/155629,kiedy-problemy-prowadza-do-rozwodu-adwokatka-wyjasnia
Rozwód to drogie przedsięwzięcie pod każdym względem: czasowym, finansowym i emocjonalnym. Pomysł, aby przeprowadzić go szybko i bezboleśnie jest bardzo dobry, ale mało realny. Wynika to z kilku powodów.
Rozwód od A do Z. Tak się składa wniosek, dzieli opiekę i majątek
W czasie rozwodu sąd musi ustalić: winę lub brak winy małżonków, stosunek władzy rodzicielskiej, zabezpieczyć kontakty rodziców z dziećmi, miejsce ich zamieszkania i kwotę alimentów.
Sąd rozwodowy nie ma obowiązku zajmowania się podziałem waszych pieniędzy. Od podziału majątku jest sąd rejonowy. Najszybszym i również najmniej bolesnym sposobem negocjowania jest mediacja. Oszczędza to czas i znacząco może obniżyć poziom stresu. Koszt prowadzenia postępowania rozwodowego uzależniony jest tak naprawdę od stopnia skonfliktowania stron, tj. ilości punktów zapalnych – im ich jest więcej, tym dłuższy będzie proces, a usługa adwokacka droższa.
Rozstanie, a po nim rozwód, słono kosztują i pieniądze nie są tu wcale największym kosztem. Rozstanie to zmiana. Zmiana to stres. Wygranie w totolotka to też stres. Nie dasz rady i nie jesteś w stanie tego uniknąć. Badania dowodzą, że rozwód, to po śmierci kogoś bliskiego, druga największa trauma. Dobra wiadomość jest taka, że sobie poradzisz – mimo wszystko.
Czas ma znaczenie
Decydując się na rozstanie, musicie wiedzieć, że czeka na was cały konglomerat kwestii do rozwiązania. Dlaczego? Specyfiką postępowania rozwodowego jest to, że łączy w sobie kilka spraw, które mogłyby być prowadzone oddzielne (gdyby oczywiście nie były związane z rozwodem). Wśród nich znajdują się punkty dotyczące:
– rozwiązania małżeństwa (bez winy, z winą wyłączną, z winą wspólną),
– władzy rodzicielskiej,
– kontaktów z dziećmi,
– miejsca zamieszkania dzieci,
– alimentów.
Z tych względów rozwód może trwać długo – nawet do kilku lat. Warto, abyście też wiedzieli, co w ogóle interesuje sąd rozwodowy. Są to tylko okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, czyli takie zdarzenia/okoliczności, które są konieczne do wydania wyroku – inaczej:
– fakty doprowadzające do rozpadu więzi fizycznej,
– emocjonalnej i uczuciowej
– ustalenie kosztów związanych z utrzymaniem dzieci i sposobem opiekowania się nimi.
A to nie rozwiązuje innej ważnej sprawy, czyli podziału majątku. Sąd rozwodowy nie ma obowiązku zajmowania się podziałem waszych pieniędzy, może to jednak zrobić, gdy podział jest zgodny i takie rozstrzygnięcie nie wydłuży postępowania.
Od podziału majątku jest sąd rejonowy, który może zacząć działać dopiero wtedy, gdy powstanie między wami rozdzielność majątkowa (w drodze umowy u notariusza lub na skutek prawomocnego rozwodu).
Oznacza to, że jeśli jesteście bardzo skonfliktowani, to:
– postępowanie rozwodowe będzie sporne i długotrwałe, co może oznaczać trzy, cztery lata spędzone w sądzie,
– od wyroku pierwszej instancji przysługuje apelacja, a to wydłuża postępowanie o dwanaście, do osiemnastu miesięcy.
Dopiero więc po pięciu latach procesu możesz powiedzieć, że jesteś rozwodnikiem – tyle, że z niepodzielonym majątkiem. Postępowanie o podział – jeśli oczywiście jest sporne, to daje zatem kolejne dwa, trzy lata.
Co zrobić, aby było szybciej?
Traktuj rozwód jako projekt. Jak w każdym projekcie, warto podzielić go na mniejsze elementy i ustalić, co jest tzw. gwiazdą polarną i co możesz poświęcić. Zgodnie z zasadą możesz mieć wszystko, ale nie wszystko na raz, jeśli chcesz postępowanie skrócić to musisz się pogodzić, że pewne kwestie warto i należy odpuścić.
Wskazówka? Przy planowaniu rozwodu ustal, kogo potrzebujesz na pokładzie i przystąp do działania. Szukaj wiedzy u profesjonalistów:
– psychologów,
– adwokatów,
– mediatorów,
– rzeczoznawców majątkowych.
Tak, wiem, to kosztuje, ale zapewniam cię, że za błędne decyzje też się płaci i to słono.
Najszybszym i również najmniej bolesnym sposobem negocjowania jest mediacja. Oszczędza to czas i znacząco może obniżyć poziom stresu. Gdy już wybierzesz adwokata, z którym będziesz pracował, omów z nim cele i poproś o polecenie mediatora.
Pieniądze to nie wszystko
Co do kwestii finansowych warto, abyś odpowiedział sobie na pytanie, ile warte jest rozwiązanie twojego problemu, np. ile warte jest wypracowanie rozsądnego porozumienia dotyczącego kontaktów z dziećmi, możliwości spędzania z nimi czasu i budowania relacji albo ile warte dla ciebie jest przeprowadzenie rozwodu szybko? I przez ten pryzmat problemów, które są do rozwiązania, oceniaj wartość pracy adwokata.
Pamiętaj o podpisaniu umowy i szczegółowym ustaleniu warunków współpracy. Sprawy oparte na klarownych, transparentnych ustaleniach są dobrym początkiem współpracy na lata.
Koszt prowadzenia postępowania rozwodowego uzależniony jest tak naprawdę od stopnia skonfliktowania stron, tj. ilości punktów zapalnych – im ich jest więcej, tym dłuższy będzie proces, tym usługa adwokacka droższa.
Zatem od początku opieraj się na komunikacji łączenia z drugą stroną, a nie dzielenia. Jeszcze przed wizytą u adwokata spisz na kartce swoje główne cele (materialne i niematerialne), punkty problematyczne oraz kwestie, które możesz odpuścić.
Emocje odłóż na później
Rodzina to osobny, samodzielny byt. Zgodnie z zasadą Arystotelesa, że całość jest czymś więcej niż sumą części, jako rodzina tworzyliście komplementarny system. Zmiana dotycząca jednego z elementów tego systemu, wymaga całkowitej reorganizacji, stąd odejście jednego członka rodziny sprawia, że potrzebny jest nowy plan.
Niezależnie od tego, czy to ty się wyprowadziłeś, czy ona, przyjmij do wiadomości, że tamto życie już nie istnieje i nie ma do niego powrotu. Kurczowe trzymanie się wizji i planów, które mieliście razem i usiłowanie realizowania ich pomimo rozstania, nie może się udać i się nie uda. Każda zmiana ma jasne i ciemne strony. Wymaga pracy, aby się zaadoptować. I im prędzej to zrozumiesz i to przyjmiesz, tym mniejszy stres.
Prowadzenie wieloletniego postępowania rozwodowego, kładzie się cieniem na całe życie. Żyjesz od rozprawy do rozprawy. Wyrok ma to do siebie, że jest wielką niewiadomą – do momentu ogłoszenia. Nie da się prowadzić życia i wychowywać dzieci za pośrednictwem sądu.
Proces rozwodowy kiedyś się skończy – nie będziesz mógł ustalać wszystkich spraw związanych z dziećmi przez adwokatów. Gdy sąd widzi rodziców, którzy się nie komunikują, a próbują przerzucić na tę instytucję decyzję o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej, nie będzie miał o żadnym z was dobrego zdania. A w ostateczności może się to skończyć ustanowieniem kuratora. Brzmi nieprzyjemnie, prawda?
Sąd to wielka rozpędzona machina, która ma za zadanie zabezpieczyć dzieci, a nie niańczyć was – rodziców. Postępowanie może trwać latami, a przecież trzeba jakoś żyć. Zatem jak żyć?
Jeśli jesteś już na etapie wojny totalnej pamiętaj, że w każdym momencie i tak możliwe jest przejście na mediację (oczywiście, jeśli ego na to pozwala). Gdy utknąłeś w punkcie bez wyjścia i druga strona wyklucza szukanie porozumienia, wspieraj się pomocą psychologa. Czasami naprawdę trudno jest poradzić sobie w sytuacji, która wydaje się niesprawiedliwa i rażąco krzywdząca dla ciebie lub dzieci.
Decydując się na rozwód postaraj się być skłonnym ku mediacji. Przygotuj się na trudne emocje, ale zabezpiecz się choć jedną rozmową u psychologa. Bądź świadomy, że rozwód kosztuje, ale po nim, a nawet w trakcie niego, możesz poczuć się lepiej, jeśli tylko zaakceptujesz zmiany, które cię czekają, i które de facto już się dzieją. Powodzenia!
Wywiad ukazał się na portalu Dad Hero: https://dadhero.pl/289236,rozwod-od-a-do-z-tak-sie-sklada-wniosek-dzieli-opieke-i-majatek